fbpx

Wzrok u dzieci oraz jego wady

Jeżeli mówimy o bardzo małych dzieciach (kilka miesięcy czy pierwsze 2-3 lata), takie dzieci są badane przez lekarza okulistę i najczęściej jest on w stanie wykryć wszystkie zaburzenia. Natomiast gdy dziecko już zaczyna uczyć się czytać czy pisać, potrzebuje wzroku także do zabawy czy do sportu, wtedy mogą się objawić pewne inne dysfunkcje, które nie są chorobą oczu i wymagają wykrycia, odpowiedniej diagnozy i podjęcia odpowiedniej terapii. – dr Anna Przekoracka-Krawczyk prof. UAM dr hab. n. med.

Naukowcy przeprowadzili badania, z których wynika, że u około 20% dzieci przedszkolnych można wykryć nieprawidłowości układu wzrokowego, które sugerują potrzebę korekcji. W ankiecie, ponad połowa rodziców przyznała, że wzrok ich dziecka nigdy nie był badany. Część rodziców w ogóle nie wypełniła ankiety. Po serii badań ponad 400 dzieci, 350 wysłanych zostało na badania okulistyczne. Na badaniu takim jednak zjawiło się niewiele ponad 100 a z 56 skierowanych na badanie optometryczne, jedynie połowa przyszła się przebadać.

Dziecko przymierzające okularyPrzykładowe wady wzroku u dzieci

Dr Anna Przekoracka-Krawczyk wyjaśnia:

Są stany, w których dziecko ma słabszą siłę mięśni bądź niewłaściwie steruje mózg oczyma, czyli jest słaba koordynacja wzrokowo-ruchowa. Takie zaburzenia powodują, że dziecko może mieć problemy z nauką czytania. Może mieć problemy w szkole, gdy przerzuca wzrok gdzieś z daleka na bliż. Może mieć problemy ze sportem. Oczywiście takie badania wymagają precyzyjnego określenia zaburzenia. W przypadku zaburzenia dwóch oczu jest to trening wzrokowy. Mogą być też zaburzenia akomodacji, czyli pracy soczewki w oku. Występuje ono nie tylko u dorosłych czy u osób w podeszłym wieku, ale także może występować u dzieci, zwłaszcza u dzieci, które zaczynają czytać albo u dzieci, które intensywnie się uczą. Wymagają one odpowiedniego badania i takie badanie właśnie przeprowadza optometrysta. W przypadku wykrycia takich zaburzeń można je skorygować odpowiednimi okularami korekcyjnymi bądź wprowadzić trening wzrokowy.

80% tego, co wiemy dociera do nas przez widzenie, a my, dorośli, niestety rzadko zwracamy uwagę na to, jak widzą nasze dzieci. W krajach rozwiniętych kontrola wzroku dzieci jest obowiązkowa. Badania przesiewowe w szkołach mają wyłonić dzieci z zaburzeniami wzrokowymi, by skierować je do specjalisty w celu dokładnej diagnozy. A u nas dzieci na przykład z podejrzeniem dysleksji kieruje się wprost do psychologa, a okazuje się, że w wielu przypadkach należy dziecku po prostu przebadać jakość widzenia.